Mikrowykłady z historii prawa - masoni

Z MediWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

1738 - (27 kwietnia) bulla In emimenti Klemensa XlI po raz pierwszy potępia wolnomularstwo czyli "pewne stowarzyszenia, zgromadzenia, zebrania, koła i tajne związki zwane masonerią lub występujące pod inną nazwą w zależności od zróżnicowania językowego, w których ludzie wszelkich religii i wszelkich sekt, stwarzając pozory naturalnej uczciwości, wiążą się między sobą umową równie ścisłą, co nieprzeniknioną, według praw i statutów, wymyślonych po to, by zobowiązując się przysięgą złożoną na Biblię i pod groźbą najcięższych kar, pokrywać nienaruszalnym milczeniem wszystko, co czynią w mrokach tajemnicy". Uzasadnienie jest proste "gdyby nic złego nie czynili, toby od światła jawności tak nie unikali", a dodatkowo związki tajemne sprzeciwiają się cywilnym i kościelnym ustawom, wszystkie więc są surowo zabronione, nikomu do nich wstępować, pomoc dawać lub. styczność z nimi utrzymywać nie wolno "pod karą klątwy'".

Komentarz:

Szczególnie argument "gdyby nic złego nie czynili, toby od światła jawności tak nie unikali" jest wart zastanowienia. Oto XVIII wiek wcale nie był tolerancyjny. Konflikty religijne, różnice stanowe uniemożliwiały otwartą i szczerą dyskusję o tak dziś oczywistych sprawach jak prawa człowieka, demokracja, ekumenizm, ateizm. Głośnie wygłaszanie poglądów nieakceptowanych przez władcę i popieraną przez niego religię było po prostu niebezpieczne. Szczerze można było rozmawiać tylko w zaufanym gronie. A przecież loże nie składały się głównie z awanturników i rewolucjonistów, ale ludzi otwartych umysłów. Nie były z gruntu antykatolickie stąd w ich szeregach i księża liczni, i biskupi. Nie były w swej istocie przeciw porządkowi publicznemu, bo i królowie, i magnaci w nich uczestniczyli. Były miejscem spotkania i wspólnych poszukiwań. A że niektóre formy, rytuały, koncepcje wydają się dziwne? Wiara w czary i palenie na stosie też nas dziś szokuje. Co ważne, z punktu widzenia historii polskiej samoorganizacji, encyklika ta, jak się przypuszcza, doprowadziła do zamknięcia (uśpienia) pierwszych lóż w Polsce. Co prawda nie na długo.