Towarzystwo Patriotyczne

Z MediWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Powstało jako Wolnomularstwo Narodowe

Metryka

organizacja stworzona przez majora Waleriana Łukasińskiego 3 maja 1819, rozwiązana w sierpniu 1820. Przyjęła strukturę wolnomularską. Podstawowymi komórkami organizacji były loże, kierowane przez kapitułę. Zachowano obrzędowość wolnomularską i 4 stopnie wtajemniczenia. Powołano loże w Królestwie (w Warszawie, Kaliszu), na ziemiach zabranych(w Wilnie) i Poznaniu (Wielkopolska). Skupiały około 200 osób, wśród których przeważali oficerowie niższych stopni. Rok później powołano Narodowe Towarzystwo Patriotyczne.

Sądy w Królestwie Polskim (oskarżonych 6 członków Wolnomularstwa Narodowego. Wśród 5 członków sądu 4 było wolnomularzami) i Wielkim Księstwie Poznańskim

Wolnomularstwo Narodowe

od str 75

Jan Szmańda "Polska myśl polityczna w zaborze pruskim. Od rozbiorów do roku 1863. Próba syntezy historycznej"


"1819 odbywały się narady organizacyjne. Całą obrzędową stronę zapożyczono od Wolnomularstwa. rozpadało się tedy na kapitułę i loże. (...)

Właściwe głębsze dążenie organizacji zakrywał pozorny cel »wzajemnego wspierania się i utrzymywania narodowości i sławy Polaków żyjących i umarłych, którzy pismami lub czynem przyczynili się do wsławienia swego kraju. Łukasiński przyjął tytuł Namiestnika Naczelnika. a w istocie główną był sprężyną całego związku. Myślano zaraz na początku o postawieniu na czele organizacji jakiejś osoby znaczniejszej jak Kniaziewicza, żyjącego w Dreźnie, po Dąbrowskim najpopularniejszej w kraju persony, lecz do urzeczywistnienia planu nie doszło. W grudniu 1819 roku Łukasiński polecił Dobrogojskiemu założyć loże w Kaliskiem i Poznańskiem, po nim podobne misje otrzymali Mikołaj Dobrzycki z Poznańskiego, który i potem jeszcze w Powstaniu Listopadowem mężnie głowy nadstawiał, a w r, 1818 zginął od kuli pruskiej. Bywał w Poznańskiem z podobną misją i Kwilecki, były adjutant generała Fiszera. Podobnei polecenie otrzymał Ludwik Sczanieckł. W Poznańskiem, jak powiada Sczanlecki, »nader spodziewanie rozszerzyło się to towarzystwo, iż to mnie przekonało, że ducha nie brakuje u nas, tylko go jednoczyć trzeba c . l ) Organizacja Wolnomularstwa niebawem przejść musiała ciężkie przesilenie. W Poznańskiem powstał rozłam, zmuszający do szybkiego zlikwidowania związku. Tam bowiem Prądzyński, późniejszy świetny sztabowiec, a teraz osobisty antagonista Łukasińskiego, korzystając z licznych koligacyj w Poznańskiem, dał się wprowadzić na posiedzenie lożowe i urażony w ambicji swojej, przestrzegał związkowych przed skutkami ich działalności, a w przestrogi wsunął delikatnie insynuacje;, że wolnomularstwo wysługuje się interesom ro- syJskim, biorąc asumpt do insynuacji z tego, że na pierw- szym stopniu podług rytuału podczas posiedzenia loży stało na stole popiersie Aleksandra. Insynuacja odniosła skutek. Postanowiono zerwać z organizacją warszawską, przekształcić poznańskie loże na organizację z formami węglarskiemi. tak nazwaną Związkiem Kosynierów pod przewodnictwem b. generała Stanisława Miełżyńskiego, wdano się w stosunki z organizacjami rewolucyjneml zagranicą, we Francji, we Włoszech, spuszczono się, Jak powiada Askenazy, na wielkie gadaniny powstańcze, pogwałcono najprostsze wymagania ostrożności i sekretu e i ostatecznie podważono silnie całą robotę;, popychając Łukasińskiego do zlikwIdowania organizacji. PrzyspIeszyła taki plan także sytuacja niepewna w Warszawie, zalecająca w działaniu większą ostrożność. Po szesnastu miesiącach istnienia, loże w Królestwie przestały istnieć, lecz żyły w dalszym ciągu na LitwIe -I istniały- w Wielkopolsce. Łukasiński nie zamIerzał zupełnie zanIechać organIzacji tajnej. Nosił się raczej z zamIarem oczyszczenia związku z żywIołów niepewnych, ubezpieczyć jego istnIenie przed węszącą za tropem policją Konstantyna. Gdy w Królestwie poczęła podnosić głowę coraz silniejsza reakcja, a życie publiczne stało się coraz trudniejszem, Łukasiński na gruzach Wolnomularstwa Narodowego utworzył Towarzystwo patrjotyczne.

Towarzystwo Patriotyczne

Złożyły się stosunkI w ten sposób, że Poznańskie, przyczyniwszy się najpierw wskutek przeobrażeń w r. 1820, zmierzających do pchnięcia organizacjI na tory bardziej nIeprzejednane, do upadku Wolnomularstwa Narodowego, dało także w r. 1821 inicjatywę do powstania tej nowej organizacji spIskowej, Głównym czynnikIem w akcjI pojednawczej z Warszawą, jak pIerwotnie w robocie reorganizacyjnej poznańskiej był znowu PrądzyńskI, który posługiwał się w tej dzIałalności osobą generała Umińskiego. W organizacji poznańskiej po StanisławIe Miełżyńskim kierownictwo objął właśnie gen. UmIńskł, człowiek gładki w obejściu, niewątpliwie zdolny, niesłychanie ambitny i w tej ambicji swojej ulegający słabostkom, niekIedy i błędom grubym, rzucającym gęsty cień na czystość Jego charakteru. I) Łukasiński ociągał sIę, znużony niedawnemi wydarzeniami poznańskemi. - przy?t?pić do restytucyjnych projektów Umińskiego, wkońcu przeciei doszła do skutku schadzka na BIelanach, (...)

Myśl Łukaslńsklego zwyciężyła ostatecznie. Ale następstwem odrzucenia Innych propozycyj Umińskiego co do utworzenia władzy naczelnej było usunięcie się od organizacji Prądzyńskiego i towarzyszy. Zdaje się, że dalsze próby zbliżenia pomiędzy Poznaniem a Warszawą do silniejszego zespolenia nie doprowadziły. W Poznańskiem i w następnych latach pa- nował duch radykalny, uwydatniający się w gorących, lecz w ostatecznym swym celu mało wydajnych dyskusjach po gminach.

PowIerzono kierownictwo Towarzystwa Patrjotycznego Wierzbołowlczowi, w rzeczywistości przecież Lukasińskf, jak był duszą związku pierwszego, tak pozostał również duszą nowej organizacji Polski, póki nie nastąpiła po dwóch latach pierwsza katastrofa, zabierająca tę głowC; najtc;ższll, najener- giczniejszą, najrozumniejszą.

Rozpoczął się nowy okres Towarzystwa Patrjotycznego pod głównem kierownictwem podpułkownika Krzyżanow- 'sklego za energicznej wspqIpracy Andrzeja Plichty, a deko- racyjnego przewodnictwa S\anlsława Sołtyka, senatora I ka- sztelana. Punkt cic;żkości Związku począł przesuwać siC; od wojska do ziemiaństwa. Wnet jednak nastąpiła druga ka,).,___ tastrofa, wywołana aresztowaniem wśród Dekabrystów rosyj- skich, z którymi porozumiewało się daremnie Tow. Patrjo- tyczne w rzeczach wspólnych śródków działania. Był to cios ostateczny I śmlęrtelny.

Wykrycie organizacji w Warszawie w r. 1826 pociągnęło za sobą także aresztowania w Poznańskiem. Oskarżenie ograniczyło siC; jedynie do generała U mińskiego, hr. Macieja Mlelżyńsklego I Józefa Krzyżanowskiego,!)