Udział Galicji w walce o szkołę polską (1909—1914

Z MediWiki
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Autor

Jan Hulewicz

Źródło

Udział Galicji w walce o szkołę polską (1899—1914)

Udział Galicji w walce o szkołę polską 1909—1914

Ogólna charakterystyka

Okres ten wybitnie różni się swym charakterem od poprzedniego. Napięcie walki o szkołę polską niewątpliwie opada. Po szczytowym okresie lat 1905—6 polemika szkolna nieco cichnie. Zato do szkoły galicyjskiej coraz liczniejszą gromadą zaczynają wchodzić w charakterze nauczycieli wychowankowie „Teki", czy „Promienia". Ta nowa generacja młodych nauczycieli wciela powoli w życie program unarodowienia szkoły. Unarodowienie szkoły staje -się nieznacznie, bez żadnego aktu ustawodawczego, rzeczywisto­ścią. W związku zaś z unarodowieniem szkoły średniej zaczyna się zmieniać także ustosunkowanie 'do niej młodzie­ ży. W pewnych ośrodkach niknie dawna niechęć. Energja starszego społeczeństwa — tak żywa w okresie lat 1905—1906 — w walce o szkołę galicyjską także zdaje się nieco wyczerpywać.

To pewne ściszenie walki o szkołę galicyjską pozostaje w związku z ogólną atmosferą Galicji przed wojną śwfatową. Początek tego okresu, rok 1909, łączy się z latami 1907 i 1908, tworząc zwłaszcza w życiu młodzieży po nasileniu i wzlocie lat 1905—1906 okres pewnego odpływu energji, okres apatji i depresji lat porewolucyjnych. Wydobywająca się z tego okresu apatji młodzież wchodzi około roku 1909— 1910 w fazę nowego ożywienia: zaczyna się pogłębiać proces różnicowania ideowego, silnie zwłaszcza występujący w łonie obozu narodowego. Zagadnienie niepodległości staje się osnową wszelkich dyskusyj i walk. Od postawy wobec tego zagadnienia zawisł /charakter ideowy grup. Na tem tle dokonywa się rozłam wśród młodzieży narodowej. Okres ten w ^przededniu wojny światowej stoi pod znakiem panowania myśli niepodległościowej. Renesans ruchu wojskowego, powstawanie literatury militarystycznej, tworzenie się związków niepodległościowo-wojskowych 25), początki harcerstwa: — wszystko to pochłania myśl i energję młodzieży. Wyczuć się daje, że główna fala walki o szkołę galicyjską już przeszła, że wobec ogromu zagadnień, związanych z kwestją odzyskania niepodległości, staje się ona czemś wtórnem, drugoplanowem.

Młodzież

W życiu młodzieży zmienia się dość zasadniczo układ sił: dawne kierunki ideowe, reprezentowane przez „Tekę" i „Promień", zaczynają powoli tracić swą siłę atrakcyjną. Ton zaczyna nadawać grupa secesjonistów ze Związku Młodzieży Polskiej, skupiająca się wokół „Zarzewia". Mówiąc o pewnem wyczerpaniu się „Teki" czy „Promienia", mam na myśli pewne osłabienie ideologicznej twórczości w obu pismach, nie zaś osłabienie sił organizacyjnych. Pod wzglę­ dem sił organizacyjnych oba kierunki okazują dużą żywotność. Z artykułów pism widać jednak, że wypowiedziały już swoje credo ideowe, że mało mają obecnie do dorzucenia, że żyją spadkiem ideologicznym po latach minionych, że, jednem słowem, mają okres swej pełni rozkwitu już poza sobą. Zewnętrzna oznaka — nieregularność w wychodzeniu — wskazuje, że okres bujności jest już poza niemi. „Promień" milknący całkowicie w roku 1907, słabo nader wychodzący w 1908—9, regularniej w 1910 i 1911, przestaje wychodzić w 1912 r. Po kryzysie ideowym lat porewolucyjnych za cel główny stawia sobie zorganizowanie rozbitej młodzieży i przywrócenie kołom samokształceniowym dawnej świetności z lat przedrewolucyjnych. W 1909—1910 redaktorem „Promienia" jest Stanisław Loewenstein, w 1911 Adam Garfein i Maciej Menaszes, w 1912 Zygmunt Przybylski i Adam Próchnik. Kierowali oni pismem jako przewodniczący Komitetu Centralnego. Wśród współpracowników pisma widać zarówno dawnych działaczy promienistych z okresu jego świetności w latach 1905—1906 — Marjan Kukieł (Stary promienisty) i Stanisław Kot (T. Wrotycz i inne pseud.) — jak i grupę ludzi, która zbliżyła się do „Promienia" po likwidacji lwowskiej organizacji „polskiej młodzieży narodowej bezpartyjnej". Reprezentuje ją w „Promieniu" przedewszystkiem Adam Skwarczyński (Ad. Lux, A-x.) Trzon właściwy stanowią jednak nowi działacze „Promienia": Stanisław Loewenstein (Les), Mieczysław Rettinger (Karol Miecz), Tadeusz Antoniewicz (Tan), Juljan Stachiewicz (Juljusz Wicz), Henryk Herzig (St. H. Zagozda). Redaktorem odpowiedzialnym jest Jan Szczyrek, w administracji duże zasługi położył Juljusz Łopatka. Po zamknięciu w 1912 „Promienia" wydaje Komitet Centralny w 1913 „jednodniówkę młodzieży postępowoniepodległościowej" „M ł o d a Myśl " (artyku-ły Adama Próchnika (apr), Henryka Herziga (St. H.) i innych).

Odnowa i rewizja programu samokształceniowego młodzieży „promienistej" staje się znów motywem wielu artykułów „Promienia". Nie ulega też zmianie jego stanowisko wobec szkoły galicyjskiej: w przeciwieństwie do innych od­ łamów młodzieży i w tym okresie jest ono wysoce niechętne i krytyczne, zwłaszcza jeśli idzie o zagadnienie klerykalizmu. Autorem artykułów szkolnych w tym okresie był głównie Stanisław Lewicki (Kowal). Raz na początku w roku 1899, zająwszy postawę negatywną wobec szkoły galicyjskiej, nie zszedł z niej „Promień" do końca swego istnienia — do roku 1912. I stale przeciwstawiał jej ulepszany i rozbudowywany program samokształcenia. Ostatnie jego sformułowanie wykazuje, że ośrodkiem głównym staje się tu zagadnienie socjalizmu i niepodległości. Pozostaje to w związku z obliczem ideowem „Promienia" w tym okresie. Jest ono socjalistyczno-niepodległościowe 26).

„Promieniści" nawiązują kontakt ze „Zwązkiem Walki Czynnej", popierają bardzo gorąco robotę wojskową, powstające na prowincji oddziały strzeleckie opierają się częstokroć o organizacje „Promienistych". O tej łączności świadczy wymownie udział reprezentantów „Związku Walki Czynnej" w walnych zjazdach „Promienistych". W roku 1909 obok ściśle organizacyjnych sekcyj „Związku Walki Czynnej" powstają t. zw. sekcje wolnych strzelców, złożone z młodzieży nie wciągniętej do „Związku Walki Czynnej" ze względu na młody wiek, a złożone wyłącznie lub prawie wyłącznie z członków „Promienia". Do Legjonów weszło wielu dawniejszych czynnych działaczy organizacyj Promienistych (np. Marjan Kukieł, Stanisław Krynicki, Marceli Krajewski, Tadeusz Wyrwa-Furgalski, Kordjan Zamorski, Leopold Lis Kula, Barzykowski, Wieleżyński, Pał- djak oraz niewątpliwie wielu innych z pośród głośnych później dowódców legjonowych, których przynależności do „Promienistych" niepodobna w tej chwili z bezwzględną pewnością ustalić.

Z postawy niepodległościowej wynikało też jasne i zdecydowane, nie ulegające żadnym wahaniom stanowisko „Promienia" wobec sprawy bojkotu szkół w Królestwie: stał twardo na gruncie uchwał zjazdu w Zakopanem z 1909 roku.

„Promień" w tych latach nie przeżywał głębiej sięgają­ cych fermentów, odpadały może co najwyżej jednostki czy grupki, nie mogące się pogodzić z wyraźnie zaznaczonym kierunkiem niepodległościowym.

Natomiast wśród młodzieży narodowej, stanowiącej dotychczas zwarty obóz, nastąpił rozłam. Jego przyczyn należy się doszukiwać w położeniu, w jakiem znalazł się wówczas tajny Związek Młodzieży Polskiej, czyli Zet. Potężna ta organizacja, która kierowała całą młodzieżą narodową we wszystkich zaborach i zagranicą, w roku 1908 zerwała więzy, które ją łączyły z Ligą Narodową. Naczelna 'faiadza Zetu, t. zw. Centraizacja, dążąc do utrzymania jedności całej organizacji, nie chciała się uzależniać od żadnego ugrupowania politycznego. Chciała ona z Zetu, narazie przynajmniej, uczynić niezależną organizację młodzieży, przestrzegającą w swej działalności z całą czystością ideałów narodowych i niepodległościowych. Było to jednak zadanie trudne do przeprowadzenia ze względu na wysiłki, czynione z jednej strony przez Ligę Narodową, z drugiej przez t. zw. Frondę 27), aby Zet poddać swoim wpływom. Skończyło się na tem, że większość Zetu utrzymała swą niezależność od „starych", część jednak, młodszych zwłaszcza żywiołów, uległa wpływom Frondy, wyodrębniła się z Zetu i utworzyła osobną grupę młodzieży pod nazwą „Zarzewie".

O wypadkach tych, odbywających się w świecie konspiracji, „T e k a", oczywiście, nie mogła pisać swobodnie. Odbijały się one jednak na niej w rozmaity sposób. Owa splendid isolation Zetu sprawiła, że w roku 1909 pismo, pozbawione pomocy materjalnej, wychodziło nieregularnie, w roku 1911 zamilkło. Poczynając od roku 1912 Związek Młodzieży Polskiej zamiast „Teki" poczyna wydawać w Krakowie pismo p. t : „Sprawa".

Na treść „Teki" w latach 1909—1910 składa się nietylko krytyka .stronnictwa Demokratyczno-Narodowego, lecz również poszukiwanie własnej drogi. To przedewszystkiem! Sprawie tej redakcja „Teki" w owym czasie poświęciła szereg artykułów zasadniczych.

Uświadamiając sobie jasno, że problem niepodległości staje się zagadnieniem centralnem, bardzo isilnie akcentuje „Teka" konieczność nawrotu do kierunku powstańczego.

Sprawa walki ze szkołą austrjacką prawie znika z łam pisma. Nawet, co więcej, tu i ówdzie „Teka" wyraźnie stwierdza ewolucję dodatnia szkoły galicyjskiej w kierunku jej unarodowienia 28).

Bojkotowi szkoły rosyjskiej w Królestwie poświęca wiele uwagi, solidaryzując się z uchwałami Zjazdu w Zakopanem. Potępia antybojkotowy głos „Nowej Reformy" z 1910 roku. Wogóle stanowisko „Teki" jest w tej mierze jasne. Artykuł w 1912 r. przynosi, co prawda, pewne zastrze­ żenia 29), potępia jednak antybojkotowe uchwały Narodowej Demokracji w 1911 roku.

W roku 1912 wychodzi ostatni numer „Teki". Pismo zostaje zamknięte. Na jego miejsce Związek Młodzieży Polskiej i wytworzona przezeń tajna organizacja młodzieży szkół średnich „Przyszłość" (Pet), razem występujące nazewnątrz pod nazwą: „Organizacja Młodzieży Narodowej" (O. M. N.), poczynają wydawać, jako swój organ, pismo p. t. „S pra w a". Wychodziło ono w Krakowie aż do wybuchu wojny światowej (1912—1914 r.). Redaktorem odpowiedzialnym był brat zetowy, Kazimierz Wyszyński.

„Sprawa", podobnie jak jej poprzedniczka „Teka", dążyła do wytworzenia samodzielnej ideologji narodowej o charakterze niepodległościowo-powstańczym. Potępiając bieżącą politykę stronnictwa Demokratyczno-Narodowego, uważała ona się jednocześnie za spadkobierczynię dawniejszych ideałów Ligi Narodowej w ich nieobniżonej przez kompromisy polityczne postaci. Ze starszego pokolenia autorytetem dla niej był przedewszystkiem T. T. Jeż i J. L. Popławski.

W przeciwieństwie do „Zarzewia" uważała, że w polityce niepodległościowej wytyczną zasadą łnusi być pojęcie interesu narodowego 30). Za najsłabszy punkt zarówno ideologji stronnictwa D. N., jak i programu „Zarzewia" uważała niedocenianie kwestji społecznej. Pogłębienie tego zagadnienia uważała za jedno z głównych swych zadań. Sprawy szkolne nader rzadko na łamach „Sprawy" się przewijają. Zagadnienie szkoły galicyjskiej wogóle prawie nie pojawia się. W kwestji szkoły w Królestwie „Sprawa" stała niewzruszenie na gruncie uchwał zjazdu zakopiańskiego.

Zarzewie

W końcu 1909 r. obok „Promienia" i „Teki" pojawia się we Lwowie nowe pismo młodzieży p. t. „Zarzewie". Wydawała je grupa młodzieży narodowej, która na skutek rozłamu w Związku Młodzieży Polskiej wyodrębniła się z niego. Formowanie się tej grupy pod względem organizacyjnym i ideowym trwało do 1913 r. Rozłam powstał w po­ łowie 1909 roku we Lwowie na tle zatargu w „Zecie" między Teofilem Anaszkiewiczem i Stefanem Rudzińskim a większością braci. Dwaj wymienieni oparcie znaleźli wśród grupy młodszej do której należeli Wacław Gajewski, Tadeusz Kobylański, Maurycy Jaroszyński, Karol Popiel, Stanisław Sasorski. To był lwowski ośrodek późniejszego „Zarzewia". W Krakowie koncentrował się nowy ruch wokół Feliksa Młynarskiego, Jana Rzepeckiego i Sławomira Czerwińskiego. Kierowała „Zarzewiem" konspiracyjna „Legja Niepodległości". Dopiero około 1913 roku przybrała ona nazwę: „Związek stowarzyszeń i grup polskiej młodzieży niepodległościowej: „Zarzewie".

Na wytwarzanie się ideologji tej grupy rozstrzygający wpływ wywarł Feliks Młynarski (Jan Brzoza). Świadczą o tein roczniki pisma „Zarzewie". W roku 1909 i w pierwszej połowie 1910 r. brak temu pismu jeszcze własnego programu. Dopiero w październiku 1910 r. pojawia się w niem deklaracja ideowa pióra F. Młynarskiego. Po niej w 1911 roku przychodzi książka tegoż autora p. t. „Zagadnienie polityki niepodległości".

„Zarzewiacy" wychodzili z założenia, że zarówno ideologja „Przeglądu Wszechpolskiego" jak i „Przedświtu" wykazała swoją bezsilność, że istnieje konieczność wyłonienia nowej formacji ideowej, któraby dążyła do odzyskania niepodległości drogą walki zbrojnej.

Brzoza wychodził dalej z założenia, że „pojęcie narodu jako źródło wskazań i środków politycznych nie wystarcza", że „spełniło już swą rolę", że „czas imać się nowej myśli przewodniej". „Dać nam ją. może jedynie pojęcie państwa". Ono „winno tworzyć naszą orjentację polityczną" i stać się „osią dyskusji i naczelną ideą organizacyjną" 31) Przeciwstawienie tych pojęć jasne się staje na tle założeń metodologicznych i teorjopoznawczych Młynarskiego. Uważając, że okres unarodowienia naszego życia zbiorowego już się dokonał, Brzoza domagał się teraz upaństwowienia jego form organizacyjnych. Wskazywał, w jaki sposób już w okresie niewoli może społeczeństwo polskie .stworzyć organizację własnej państwowości.

Przyjmując odzyskanie własnego państwa jako realny cel swych prac, „Zarzewie" zwróciło uwagę na środki, wiodące do realizacji tego celu. Na łamach pisma młodzie­ ży, którego redaktorem był Stanisław Sasorski, po raz pierwszy, jeśli nie liczyć wezwania W. Studnckiego w „Tece" do unarodowienia armji austrjackiej, rozpoczęła się bardzo intensywna propaganda wychowania fizycznego i wzywanie do stworzenia polskiej siły zbrojnej. „Zarzewie" w szeregu artykułów stało się propagatorem odradzającego się polskiego ruchu wojskowego, starało się stworzyć podstawy dla nowoczesnego polskiego militaryzmu 32) Już w początkach ruchu zarzewiackiego, bo w pierwszych miesiącach roku szkolnego 1909/10, wyłoniony w organizacji wydział wychowania fizycznego z Henrykiem Bagińskim na czele, doprowadził do zakładania przy poszczególnych gniazdach „Sokoła", „Drużyn ćwiczebnych młodzieży szkolnej". Niebawem zaś z łona „Zarzewia" wyjdzie pomysł stworzenia polskiego skautingu. Andrzej Małkowski, Henryk Bagiński i Mieczysław Neugebauer-Norwid dają tu inicjatywę. 15 października 1911 roku wyszedł pierwszy numer „Skauta" we Lwowie. Najwyższem skupieniem energji „Zarzewiaków" była wielka organizacja: Polskie Drużyny Strzeleckie.

Słabą stroną ideologji „Zarzewia" było zagadnienie społeczne. Wprawdzie J. Kożuchowski (B. Jawnut) w szeregu artykułów usiłował pogłębić to zagadnienie, do końca jednak nie wyszli „Zarzewiacy" poza sformułowania dość ogólnikowe, choć sami doceniali wagę tej sprawy i choć rezolucje I Zjazdu ogólnego z października 1913 przynosiły dość radykalne akcenty.

Od negatywnego ustosunkowania się wobec szkoły rosyjskiej w Królestwie odbija jaskrawo stanowisko „Zarzewia" wobec szkoły galicyjskiej. Artykuły „Zarzewia" w tej mierze 33) są najlepszym symptomatem zmian, jakie dokonały się w atmosferze szkoły galicyjskiej. Potwierdzają, sąd poprzednio' wydany, że unarodowienie szkoły średniej galicyjskiej stało się w tym okresie faktem dokonanym. Na miejsce dawnej niechęci, nieufności zjawia się przekonanie o konieczności współdziałania ze szkołą. Jej unarodowienie, dokonane przez generację młodych nauczycieli, których pracę „Zarzewie" wysławia, zmieniło atmosferę szkoły do tego stopnia, że na kartach pisma zaczynają się nieśmiało odzywać głosy, stawiające pod znakiem zapytania konieczność tajnych organizacyj samokształceniowych.

Elsy

Na uboczu, zdala od tych ruchów młodzieży o charakterze ideowo-społecznym, stał ruch Elsów, skupiony wokół osoby Wincentego Lutosławskiego, a wypowiadający się w piśmie „Eleusis" (1903—1910). Był to ruch o charakterze etyczno-religijnym. I on też wysunął hasło wychowania narodowego. Miał zawsze charakter trójzaborowy, już w szeregach pierwszych swych założycieli miał reprezentantów z zaboru rosyjskiego i pruskiego. Szczególną uwagę zwracał na pracę w Westfalji i na Górnym Śląsku, z królewiaków lgnęły doń głównie elementy z kresów (Litwa).

W rozwoju ruchu Elsów, który zapoczątkował W. Lutosławski na przełomie XIX i XX wieku w Krakowie, widać dwa wyraźne stadja rozwojowe. Okres pierwszy obejmuje lata 1903—1907. W tym czasie dominuje w ruchu jeszcze osoba samego Lutosławskiego. Ruch skupia się wokół mało jeszcze sprecyzowanego hasła wychowania narodowego, opartego na kulcie wieszczów i wokół zasad poczwórnej wstrzemięźliwości od alkoholu, tytoniu, kart i rozpusty.

W okresie drugim — lata 1907—1910 — „Eleusis" ogranicza zewnętrzne wystąpienia, punkt ciężkości przerzuca na pracę wewnętrzną, na ustalenie poglądu na świat. Uniezależnia się do pewnego stopnia od W. Lutosławskiego. Sejm filarecki elsów w Kosowie w 1910 r. starał się podsumować wyniki pracy.

Wśród przywódców wybijali się Szczęsny Turowski, Stanisław Witkowski, Zygmunt Podgórski, w późniejszym okresie ton nadawali ruchowi Elsów: Tadeusz Strumiłło, Stanisław Pigoń i Adam Wodziczko, w lwowskiem zaś Kole Ignacy Kozielewski.

Był to ruch czerpiący soki z neomesjanizmu W. Lutosławskiego i St. Szczepanowskiego. Hasło wychowania narodowego zrozumieli Elsowie jako nawrót do ideologji trzech wieszczów i Andrzeja Towiańskiego. W nich widzieli najgłębsze wcielenie ducha narodowego. Atmosfera mistycyzmu religijnego owiewa działalność Elsów. Ściśle pedagogicznego programu, jasnego ustosunkowania się do toczą­cej się walki szkolnej nie mieli.

Nie mieli też Elsowie jasno określonego profilu pod względem polityczno-społecznym; jako ruch o charakterze wybitnie indywidualistycznym, mieli nawet skłonność do lekceważenia zagadnień politycznych. Stąd wobec nadchodzącej zawieruchy dziejowej i związanych z tern problemów polityki niepodległościowej nie mogli jako organizacja zająć zdecydowanej postawy 34). Natomiast cały szereg jednostek wśród Elsów, i to wybitnych, zasilił poważnie powstający ruch harcerski. W skautingu znaleźli się: T. Strumiłło, A. Małkowski, G. Szmyd i wielu innych.

Przegląd głównych kierunków życia młodzieży galicyjskiej, wyrażającego się w czasopiśmiennictwie, dowodzi, że w okresie lat 1909—1914 problem walki o przebudowę szkoły średniej powoli zaczyna .^zanikać, że odczuwa się niemal powszechnie (wyjątek stanowi „Promień") znaczne odprężenie w tej sferze. Młodzież galicyjska w tym okresie zdaje sobie powoli sprawę, że walka o szkołę średnią została właściwie już rozegrana. Walka ta przenosi się natomiast w pewnym momencie na teren uniwersytecki. Tak zwana „zimmermanniada" w 1910 r. w uniwersytecie krakowskim była w rozumieniu młodzieży, podejmującej tę akcję, także jednym z przejawów walki o niezależność szkolnictwa. Powołanie księdza K. Zimmermanna na katedrę socjologji chrześcijańskiej na wydziale teologicznym wywołało akcję młodzieży radykalnej, która uważała ów fakt za dowód rosnącego wpływu kierykalnego w uniwersytecie. Młodzież radykalna odczuwała boleśnie brak katedry socjologji na wydziale filozoficznym. Raziło ją to tem bardziej, że kilku, uczonych, ideowo grawitujących ku lewicy, mogło tu od lat wchodzić w rachubę, by wymienić tylko Ludwika Gumplowicza, Ludwika Krzywickiego, Kazimierza Krauza, Edwarda Abramowskiego.

Starsze społeczeństwo

II Polski Kongres Pedagogiczny

obradujący z początkiem listopada 1909 roku we Lwowie, daje przekrój wysił­ ków pedagogicznych starszego pokolenia. Inicjatywę zwołania dało Polskie Towarzystwo Pedagogiczne, przy organizacji zaś kongresu najbardziej współdziałały z inicjatorami: Towarzystwo Szkoły Ludowej i Towarzystwo Nauczycieli Szkół Wyższych. W przedstawionych na Kongresie referatach i dyskusjach, w całym przebiegu obrad uwypukliły się wyraziście trzy cechy. Kongres dążył do objęcia całości spraw pedagogicznych, nie zacieśniał się do jednego jakiegoś problemu, czy nawet grupy zagadnień 35). Stąd obok najbardziej aktualnej w poprzednim okresie sprawy reformy szkół średnich objął także zagadnienia, związane ze szkołą ludową, seminarjami nauczycielskiemi, zajął się problemem oświaty pozaszkolnej, zwrócił uwagę na sprawę wychowania kobiet, nie pominął sprawy* młodzieży moralnie zaniedbanej i umysłowo upośledzonej, uwzględnił także potrzeby wychowania fizycznego i stan higjeny na terenie szkoły. Tendencja zatem do objęcia możliwej pełni zagadnień wychowawczych stanowi pierwsze znamię Kongresu. Drugie — to współdziałanie pracowników oświatowych i szkolnych z dwóch zaborów: austrjackiego i rosyjskiego. Rola królewiaków w Kongresie jest nader czynna: Helena Radlińska, Aniela Szycówna, Irena Kosmowska biorą udział jako referentki, w dyskusjach zabiera głos wielu innych. Wszędzie daje się wyczuć chęć wzajemnego współdziałania, wykorzystanie dorobku pedagogicznego, stworzonego w obu dzielnicach. Referenci ciągle wskazują, w czem jedna dzielnica może skorzystać z pracy drugiej. Przenikanie wzajemne myśli pedagogicznej, zespolenie wysiłku Galicji z pracami Królestwa stanowi drugi rys, zaznaczający się w pracach Kongresu. Trzecia, najbardziej może znamienna cecha — to pogłębienie różnic ideowych w zapatrywaniach na problemy wychowawcze. Różnice te są wynikiem odmiennych założeń w społecznym poglądzie na świat.

Różnice ideowe

Najwyraźniej ujawniły się w reakcji na referat Zygmunta Balickiego: „Zasady wychowania narodowego". Część audytorjum przyjmuje referat entuzjastycznie, część pomrukami niezadowolenia. Replikuje Helena Radlińska, rozwijając myśli o „podstawach wychowania narodowego", które rozszerzone i pogłębione ukażą się w 1910 r. w radykalnej „Krytyce". Dwa te głosy — to wyraz sporu ideowego, dotyczącego już samych podstaw, celów i zadań wychowania. Gdy Z. Balicki reprezentuje prawicę nacjonalistyczną, to H. Radlińska daje wyraz radykalnej lewicy. Jest to konflikt dwóch poglądów na świat, dwóch spojrzeń na zjawiska społeczne i wychowawcze.

Rozbieżność w poglądach pedagogicznych, z jaką spotkaliśmy się u młodzieży na kartach „Promienia" i „Teki", w identycznem niemal ujęciu występuje także w społeczeństwie starszem. W rozumieniu pojęcia wychowania narodowego rozchodziły się drogi polskiej prawicy i lewicy. Różniły się one w zapatrywaniach na stosunek wychowania do Kościoła, roli przeszłości i teraźniejszości, stosunku szkoły do życia socjalnego. Kontrowersja ideowa tu omówiona ważniejsza jest od całego szeregu problemów szczegółowych', które kongres rozważał. Nie wchodząc tu w ich rozpatrywanie, stwierdzić należy, że samo ich bogactwo jak i sprecyzowanie ideału wychowawczego w omówionej polemice ideowej były dowodem krzepnięcia polskiej myśli pedagogicznej. Usiłując przyswoić sobie zdobylcze pedagogiki zachodnio-europejskiej, szła ona coraz silniej i jaśniej w kierunku wypracowania systemu pedagogicznego, opartego na najnowszych zdobyczach dydaktyki i psychologji, dostosowanego jednak do odrębnych potrzeb psychiki dziecka polskiego 36). Kongres walnie przyspieszył proces klarowania się myśli pedagogicznej.

Temu samemu celowi służył wydany w 1913 roku po 9-letniej przerwie II tom „Reformy szkolnej" Adama Szymańskiego. Pomijające już dokończenia rozpraw, zawartych w I tomie (m. in. rozprawa St. Witkiewicza), treść artykułów nowych zajmuje się przedewszystkiem podstawami psychologicznemu wychowania. Artykuły Józefy Joteyko, Anieli Szycówny, Michaliny Stefanowskiej zwracają uwagę Galicji na rozrost pedagogiki eksperymentalnej i psychologji dziecka na Zachodzie. Nowe poglądy na znaczenie nauki rysunków popularyzuje Adam Szymański.

Reforma seminariów nauczycielskich

Myśl o reformie seminarjów nauczycielskich staje się w tym czasie ośrodkiem dyskusyj, toczonych w wielu ośrodkach ruchu pedagogicznego. Wysuwają ją różne grupy nauczycielskie niezależnie od siebie. Podejmuje ją krakowskie Koło T. N. S. W., które wyłania specjalną sekcję seminarjalną (Antoni Mikulski). Przebudowa seminarjów nauczycielskich jest także jednym z głównych punktów programu szkolnego, z jakim występuje do walki o reformę szkolnictwa nauczycielstwo szkół ludowych, zgrupowane w „Krajowym Związku Nauczycielstwa Ludowego". Wzrok nowej organizacji odrazu skierowywał się iku pozostałym zaborom, już bowiem pierwsze Zgromadzenie delegatów w dniu 1 listopada 1906 na wniosek lwowianina Józefa Bałabana wyraża cześć dla walki szkolnej w Królestwie i Poznańskiem. Pierwszy etap pracy nowej organizacji zmierzał do polepszenia bytu materjalnego i socjalnej pozycji nauczycielstwa ludowego.

Masowe wiece nauczycielskie (np. grunwaldzki wiec oświatowy w Krakowie w 1910 r. przy udziale W. Witosa, J. Bojki, Wł. Tetmajera, lub wiec z 14 stycznia 1912 we Lwowie, który ściągnął 11 tysięcy nauczycieli), rosnąca siła liczebna organizacji sprawiają, że Rada Szkolna Krajowa z niepokojem zaczyna śledzić rozwój nowego opozycyjnego czynnika w walce szkolnej. Wyraźne zupełnie jest też jego oblicze niepodległościowe: świadczą o tem i artykuły w „Głosie Nauczycielstwa Ludowego" z 1912 i 1913 r., opowiadające się za Komisją Tymczasową stronnictw niepodległościowych i nawołujące nauczycieli do wstępowania do organizacyj strzeleckich. Dowodzi tego „sekcja wojskowa" w ognisku lwowskiem, przynależna do związku strzeleckiego, wyraźnie mówią o tern nazwiska prelegentów na I wakacyjnym kursie uniwersyteckim w Zakopanem (Marjan Kukieł, Leon Wasilewski, Władysław Studnicki, Michał Sokolnicki) lub na kursie społeczno-naukowym lwowskiego Ogniska z 1913 r. (Józef Piłsudski).

Pogłębienie pracy pedagogicznej w „Związku", podniesienie kultury pedagogicznej szerokich sfer nauczycielstwa ludowego w Galicji bezpośrednio przed wojną, to zasługa Henryka Rowida. Z jego inicjatywy powstaje przy ognisku krakowskiem w 1911 r. „Sekcja pedagogiczna", w 1912 r. „Ruch Pedagogiczny" jako dodatek do „Głosu Nauczycielstwa Ludowego", w 1913 pierwszy wakacyjny Kurs uniwersytecki w Zakopanem. Wszystkie te usiłowania, zmierzające do wytworzenia na gruncie Krakowa ogniska żywszego ruchu pedagogicznego, podejmuje H. Rowid w oparciu i przy pomocy grona wybitnych działaczy pedagogicznych Kró­ lestwa (J. W. Dawid, H. Radlińska, A. Szycówna i inni).


Przypisy

25) Por. W. Feldman: Dzieje polskiej myśli politycznej. Wyd. II, str. 334/5.

26) „Chcemy być żołnierzami rewolucji, a na wojennym naszym sztandarze dwa słowa: socjalizm i Polska niepodległa." Promień 1911, nr. i, str. 3. (Tadeusz Antoniewicz: „Czem jesteśmy?")

27) Tak zwano popularnie grupę działaczy niepodległościowych, która w 1908 r. pod wodzą Aleksandra Zawadzkiego wystąpiła z Ligi Narodowej, nie godząc się na jej politykę. Grupa ta później wystę­ powała pod nazwą „Konfederacji".

28) Teka 1912, str. 14.

29) Teka 1912, nr. 2: „Wobec sprawy szkolnej w Królestwie."

30) Es: „Dwa kierunki." Sprawa 1913, nr. 6/7.

31) J. Brzoza. „Zagadnienie polityki niepodległości", str. 84.

32) Por. zwłaszcza: Jan Głogowczyk. „Przedpowstańcze problemy". Zarzewie 1913, nr. 3—4.

33) Por. M. Z. K. „Młodzież i szkoła dawniej a dziś". — J. M-i. „Zrzeszenia młodzieży a szkoła". —• Z-ski. „W sprawie stosunku młodzieży i jej zrzeszeń do szkoły. Zarzewie 1910.

34) Por. wspomnienia Stanisława Cywińskiego. „Myśl Narodowa" 1933, nr. 20.

35) Por. „Księga Pamiątkowa II Polskiego Kongresu Pedagogicznego", opracował Jan Kornecki, Lwów 1909.

36) Uwypuklił to zwłaszcza referat Anieli Szycównej: „Zasady dydaktyki współczesnej a szkoła polska".